Po raz pierwszy Marat Gabidullin, były dowódca grupy WAGNERA, ujawnia nieznane fakty z wojen Putina, demaskuje sieć powiązań rosyjskich oligarchów i opowiada o mafijnym zapleczu śmiertelnie niebezpiecznych akcji. Otwierając tę książkę, nie oczekuj wyznania win, skruchy ani przeprosin. Marat spisuje historię, o której wielu chciałoby zapomnieć. Zdradza kulisy operacji zbrojnych Rosjan w miejscach, w których oficjalnie ich nie ma. Odnosi się do okoliczności aneksji Krymu i walki o Donbas w Ukrainie. Opowiada o współpracy z oficjalną armią i grupami przestępczymi. Wspomina czas, gdy sam był rosyjskim "mięsem armatnim". Bez litości odsłania sekrety działania GRUPY WAGNERA - spółki widma, za działania której nikt nie ponosi odpowiedzialności. Wróg ludu to modny obecnie termin, który oznacza każdego, kto ośmiela się powiedzieć to, co jedni wolą przemilczeć, a czego inni nie chcą przyjąć do wiadomości. Czy boję się o swoje życie i swoją wolność? Pożyjemy, zobaczymy. Ta historia to nie opowieść dziennikarza śledczego ani najlepszego komentatora wojennego. To spowiedź najemnika, który wspomina swoją drogę i najtrudniejsze doświadczenia: sięgnięcie do jądra zła.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niekiedy nasze doświadczenie, wiedza i nauka mówią, że nic już nie możemy zrobić, że wyczerpane zostały wszelkie możliwości. Tymczasem nasze zmysły - wzrok, słuch i dotyk - informują nas o czymś zupełnie odmiennym. Człowiek był umierający, a widzimy go żywym; zdjęcia rentgenowskie pokazują nogę krótszą o kilka centymetrów, a my widzimy ją takiej samej długości jak druga, zdrowa kończyna; poparzony ciężko chłopiec stracił niemal całą skórę na twarzy, a trzeciego dnia sam zdejmuje sobie opatrunki, pokazując zdrowe, bez żadnych blizn oblicze; mózg młodego sportowca został nieodwracalnie uszkodzony, trzy czwarte kory mózgowej zostało zalane krwią w wyniku upadku z dużej wysokości i badania dowodzą jednoznacznie, że do niedalekiego końca życia będzie "rośliną", a chłopak dziewiątego dnia budzi się i wychodzi ze szpitala o własnych siłach, w pełni sprawny umysłowo.Widziałam cuda! Dotykałam osób, które zostały uzdrowione w niewytłumaczalny sposób - całkowicie, natychmiastowo i bez nawrotów choroby. O tym jest ta książka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 003680 pozycję:100000392614 od dnia: 2024-04-16 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-16
Wojna nie ma w sobie nic z kobiety była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie. Autorkę oskarżono o "pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej". W okresie pieriestrojki książka prawie jednocześnie ukazywała się w odcinkach w dwóch rosyjskich czasopismach: "Oktiabr" i "Roman-gazieta" i została opublikowana w dwóch wydawnictwach: mińskim Mastackaja Litaratura oraz moskiewskim Sowietskij Pisatiel. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy. Na podstawie książki powstał cykl filmów dokumentalnych, wyróżniony m.in. Srebrnym Gołębiem na Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Animowanych w Lipsku. Jegor Letow, założyciel i wokalista legendarnego rosyjskiego zespołu punkrockowego Grażdanskaja Oborona, napisał piosenkę zainspirowaną książką Aleksijewicz.
To książka pasjonująca - i wstrząsająca. Wielka białoruska reporterka, Swietłana Aleksijewicz, jedna z najwybitniejszych dziennikarek Europy, na miarę Oriany Fallaci, zapisała wojnę... kobiet. W drugiej wojnie światowej bowiem walczyły przeciw Niemcom hitlerowskim kobiety - rosyjskie, białoruskie, ukraińskie. Z bronią w ręku. Strzelając, rzucając granatami, wysadzając. Jako żołnierze pierwszej linii, jako zwiad, jako dywersantki. A więc - zabijając i same ginąc. W tej książce nie ma patetycznych komentarzy autorskich. Jest zapis opowieści tych kobiet, które przeżyły... (Stefan Bratkowski)
Księga Swietłany Aleksijewicz ma szanse nie tylko na rozgłos, ale i na lekturę uważną. Nie jest jedynie zbiorem wyznań i relacji o losach kobiet sowieckich, uczestniczących bezpośrednio w minionej wojnie, choć i to stanowi ewenement bez precedensu. Przez przytoczone w niej zwierzenia przebijają się co rusz świadectwa składające się na nieznany lub ukrywany obraz codzienności sowieckiej; są równie wymowne jak opisy przeżyć, cierpień i wojennych przygód relatorek. (Prof. Jerzy Pomianowski)
Swietłana Aleksijewicz uporczywie walczy o pamięć, pisze o wojnie, patrząc oczami kobiet, i nagle okazuje się, że takiej wojny nie znaliśmy - że "przed nami ukryty jest cały świat". Przebija się przez mur stereotypów i niechęci, także ze strony samych bohaterek, i spisuje zapomniane historie. Historie, które muszą urodzić się na nowo. (Sylwia Chutnik)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni